*kontynuacja Beautiful Broken Rules, ale o innych bohaterach
Opis:
Jace Riley and Audrey Mills had a tender and irresistibly passionate romance…until Audrey shattered his heart. Years later, she still can’t stop thinking about him. They shared kisses that she’ll never forget, and one brief, explosive encounter that she wishes she could. But no boy could rescue Audrey from her nightmarish home life, so she rescued herself, got through college and got into graduate school…only to find herself at the same school as Jace and his identical twin brother, Jaxon, who has his own complicated history with her.
It takes only one glimpse of Audrey’s long legs and brown eyes for Jace to ache for her once more. Yet he’s determined not to fall for her again. She ripped apart his heart and betrayed his brother…or so he thought. But what if Jace made a terrible mistake about Audrey? And what if he has one last chance to fix it?
Opinia:
Po przeczytaniu historii Em i Jaxona z niecierpliwością sięgnęłam po część dotyczącą jego brata, Jace'a. I ta książka nieźle mnie zszokowała (brao Kimberly !). Beautiful Broken Mess uświadamia jak łatwo jest ocenić drugiego człowieka na podstawie słów innych i natychmiastowo potępić bez głębszego zastanowienia się. Poznajemy historię Audrey, znaną jako "tę, która złamała serce Jaxona". Ale czy na prawdę po poznaniu całości to serce zostało złamane z winy Audrey? Pozostawiam do indywidualnej oceny. Po paru scenach z Audrey w pierwszej części automatycznie jej nie polubiłam zaliczając do gron 'suk świrniętych byłych', teraz aż mi głupio z tego powodu.
Zacznę od tego, że kocham tytuł i okładkę Beautiful Broken Mess. Życie Audrey zdecydowanie było takim bałaganem, począwszy od agresywnego ojca, brak miłości rodziców po odrzuceniu przez Jace'a. Dziewczyna nie znała ciepłych uczuć żyjąc w strachu przed ojcem. I wtedy nagle - dosłownie - wpada na Jace'a, który niszczy jej zakupy. Nie jestem zwolenniczką "miłości od pierwszego wejrzenia" ale - choleraaa - Lauren Kimberly tak pięknie to wszystko opisała, że nawet mi to nie przeszkadzało. Ponownie mamy do czynienia z nicią porozumienia i obopólnym przyciąganiem. To, czego Audrey się nie spodziewała, to że jej przystojny facet ma równie gorącego brata bliźniaka (o mój Boże, czy tacy faceci jeszcze istnieją? Przygarnę z przyjaciółką *-*) i tutaj historia się komplikuje - zapraszam do przeczytania ;) Cieszę się, że mogłam poznać historię Audrey jako, że pozwoliła mi spojrzeć na nią zupełnie inaczej. Jace był jeszcze bardzo kochany niż brat (a stawka do pobicia została ustawiona wysoko *-*). Trochę brakowało mi więcej scen z ukochaną ekipą, pomimo tego książka zdecydowanie na plus. Niestety nie ma jej przetłumaczonej na język polski ;(
Fabuła: 4/5
Emocje: 4/5