niedziela, 16 października 2022

Pieces 02 Pieces of my heart Jamie Canosa


*Część druga serii Pieces

"Not all broken things can be fixed..."


 Opis:

Kiernan Parks settled all the scores. He finished what he set out to do and then . . . he left.

He left Jade. Heartbroken and weary. Existing one day to the next. One breath after another. The only way she knew how to move forward, forever missing a piece of her heart. Until an unexpected surprise throws her volatile life into upheaval once more.

He left Caulder. Guilt-ridden and grieving. Fighting to hold it all together. Not just for himself, but for the people he cares about. Staggering under the weight of his obligations.

He left them alone.

He left them together.


Opinia:

Jestem osobą nieczytającą kontynuacji książek (chyba ze jest o innych bohaterach), ale raz na parę lat zdarza się taka, która pochłania mnie do tego stopnia, że chcę dowiedzieć się więcej. Jest cos magicznego w pierwszych spotkaniach bohaterów, którzy odkrywają przed sobą tajemnice, dlatego sięgam zawsze po pierwsze części chcąc przeżywać tę magię na nowo. Jednak historia Jade zapadła mi w pamięć do tego stopnia, że czytam ją, gdy samej przeżywam gorsze chwilę. Drugą część rozpoczynamy po śmierci miłości Jade, Kierana, bohatera pierwszej części. Rzadko kiedy płaczę już od pierwszego rozdziału, tutaj akurat się to zdarzylo. Mowa pogrzebowa Jane była taka piękna i edukująca. 

Czy wszystko dzieje się z jakiegoś powodu?

Z odpowiedzią na to pytanie zmaga się nie tylko Jade, ale i cała rodzina Kiernana. Życie jest cholernie niesprawiedliwe zarówno dla dobrych, jak i złych ludzi. Kieran nie zasługiwał na swój los, jednak uważam, że ten pokręcony świat sprawia, że wszystko ma jakąś przeczynę, czasami niezrozumianą. Jego śmierć zbliża Jade do brata Kierana, Cala. Mimo, że życie Jade wciąż jest pełne trudności jak alkoholizm matki, przemoc, powrót nieobecnego ojca ma kolejnego mężczyznę, który chce ją chronić. Było mi prościej zrozumieć Cauldera po przeczytaniu części opisanej z punktu jego widzenia. Nie wyobrażam sobie jak to jest musieć zawsze być opoką, tym silnym dla bliskich w obliczu nieuniknionej śmierci ukochanego brata. Połączyło ich zrozumienie, to czego każdy z nas szuka. Caulder rozumiał ból Jade, ponieważ sam g doświadczał. Zobaczyli się w najgorszych momentach, a mimo to, one ich wzmocniły. Każde z nich przebyło długą podróż, aby odnaleźć siebie nawzajem. 

Kolejną kwestią, którą porusza autorka jest poczucie własnej wartości. Zarówno w pierwszej jak i drugiej części Jade sądzi, że jest n i e w y s t a r c z a j ą c a. Niewarta miłości, niewarta uwagi, niewarta lepszego życia. Mimo odnalezienia nie jednej, a dwóch bratnich dusz słowa toksycznej matki cały czas są obecne w jej głowie. Czy uda jej się je przezwyciężyć?

Autorka ma niesamowity sposób na opisywanie emocji sprawiając, że czułam to co Jade, strach, traumę, żal. Jak żyć dalej kiedy miłość Twojego życia umarła? Jej rzeczywistość nie jest prosta, jednak radzi sobie z nią najlepiej jak potrafi. To przyjaźn z Calem skleja jej pogruchotane serce i przypomina o dobroci. Jeżeli ktoś zasługuje na prawdziwą miłość i faceta takiego jak Cal zdecydowanie jest to Jade. 

"Podczas gdy Kiernan poprzestawiał moje złamane kawałki, próbując utrzymać mnie w całości, Cal pozwolił im wszystkim upaść. Pozwolil się rozbić i zamienić w pyl. Następnie, z tego pyłu, odbudował mnie. Kawałek po kawałku, posiadał mnie na nowo. Zaczynając od mojego serca ". 

"Nie mówię, że będzie łatwo. Ponieważ nie będzie. Nie takie ma być. Życie jest trudne. Nieważne kim się jest. Nieważne skąd się pochodzi, kim jest twoja rodzina, ile ma się pieniędzy... To gówno jest trudne, Jade. Jest trudne. - Gładząc dłonią w górę i w dół jej smukłych krzywizn szyi, pozwoliłem palcom wplątać się w jej włosy i przeczesać je delikatnie. - Ale jest tego warte. Obiecuję ci, Aniele, że jest tego warte. My jesteśmy tego warci."

" Każdy potrzebuje czasami pomocy. Nie ma się czego wstydzić. Ale potrzeba cholernie dużo odwagi, by mieć siłę, aby poprosić o nią."

""Dom" to nie fizyczne miejsce. To nie cztery ściany. To nie pokoje, okna i drzwi. Dom jest tam, gdzie czujemy się bezpiecznie. Tam, gdzie czujemy się chronieni i że ktoś o nas dba. Tam, gdzie czujemy się chciani. Kochani. Miejsce, w którym dorastałam nigdy nie było domem. Ale w końcu znalazłam go... - Spojrzenie Caulderowi w oczy w tamtej chwili, było jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek musiałam zrobić. - W tobie.

"Czuję, jakbym znów mógł oddychać. Dusiłem się tak długo, że prawie zapomniałem, jak to jest. Powiedziałaś, że to ty mnie potrzebujesz, ale to ja jestem tym, który nie może bez ciebie żyć. Jesteś moim tlenem, Jade.


Emocje: POZA SKALĄ

Fabuła: 5/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Igrając z ogniem - L.J.Shen

 Bolesna, emocjonująca historia miłosna o prawdzie, która łączy… i sekretach, które mogą rozdzielić. Ona jest dziwną dziewczyną z food truck...