Beautiful Broken Rules - Broken 01 - Lauren Kimberly

 

Opis:

The most valuable lesson Emerson Moore ever learned was from her parents: never get too attached to someone else. That’s why this hard-partying college student plays by her own code of bedroom conduct, refusing to stay with the same guy for too long. She gets all the pleasure of having a good time without the messiness of a relationship. So what if frat house–hopping has earned her a certain reputation around campus? At least no one gets hurt this way—especially her.

When ridiculously gorgeous Jaxon Riley moves in next door, Emerson’s not sure how long her vow against emotional intimacy can last. Jaxon’s tattoo, muscles, and sexy voice make him tempting, but he also seems to really understand her…until his jealous ex-girlfriend and Emerson’s life-changing discovery about her parents get thrown into the mix. After everything she’s been through, can Emerson handle a real relationship? Or will breaking her rules just lead to a broken heart?

Opinia:

"“Guess what, love, you will [screw up]. So will he. It’s what you do with it once you've screwed up that matters.”

Cholera, niewiele jest takich książek, do których wracam po jakimś czasie. Ta pozycja idealna spełniła moje oczekiwania: coś zabawnego, coś słodkiego, coś romantycznego. Mamy do czynienia z odwróceniem ról (co totalnie popieram) jako, że główna bohaterka jest typem dziewczyny sypiającej z przeróżnymi mężczyznami i wcale się tego nie wstydzi. Podczas pierwszego spotkania z Jaxonem jest praktycznie naga, a jej ubrania wylądowały na drzewie w bractwie studenckim (kocham tę ekipę :P), a pomimo tego stoi pewna siebie i postanawia nie dać się stłamsić. Podziwiałam jej siłę, a Jaxon był po prostu boski, romantyczny, zabawny, seksowny - ideał faceta. Zupełnie mnie zdobył robiąc notatki z poszczególnych liter z podręcznika Emerson ( *-* ). Oczywiście zachowanie Ember znajduje swoje uzasadnienie w trudnej przeszłości i śmierci rodziców (co można było przewidzieć). Przez traumę postanowiła nie przywiązywać się do nikogo, aby nigdy więcej nie doświadczyć takiej straty. Jej rozumowanie można łatwo zrozumieć, nikt z nas nie chce zostać zranionym, ale jednak czy to jest życie, czy przetrwanie? Jaxon uświadamia jej, że każdy krok niesie za sobą ryzyko, a najpotężniejsze uczucia są również tymi najboleśniejszymi (myślałam, że go zamorduję za akcję kiedy ją porzucił na campusie - kto czytał, ten wie). Piękną historię dopełniła świetna paczka przyjaciół, przy których dialogach nieźle się uśmiałam. Biorę się za drugą część przedstawiającą losy Audrey.

Fabuła 5/5

Emocje: 4,5/5