Dorosłe dzieci z serii "Złączeni"!!! <3
Marcella Vitiello, córka Luki i Arii, dorastała w złotej klatce. Otoczona przez ochroniarzy, zamknięta niczym księżniczka w wysokiej wieży, nauczyła się, że nie musi słuchać swojego wewnętrznego głosu oraz instynktu, który mógłby uchronić ją przed niebezpieczeństwem. Instynktu odziedziczonego po ojcu.
White od najmłodszych lat znał smak brutalnego życia. Dorastał w klubie motocyklowym i widział wiele strasznych rzeczy, jakich nigdy nie powinno oglądać dziecko. Jednak to, co najbardziej utkwiło mu w pamięci i go prześladowało, to scena, kiedy Luca Vitiello urządził rzeź i na oczach małego Maddoxa zabił jego ojca oraz wszystkich jego ludzi.
Mężczyzna tego nie zapomniał. Wręcz przeciwnie: pragnienie zemsty dojrzewało razem z nim. Teraz capo Famiglii zapłaci za wszelkie swoje przewinienia. A co może zaboleć go bardziej niż utrata ukochanej córeczki, porcelanowej lalki strzeżonej jak oczko w głowie i obiecanej innemu mężczyźnie?
Maddox od zawsze miał świadomość, kim są jego wrogowie. Żył pragnieniem zemsty, a teraz nagle przestał wiedzieć, komu może zaufać. Zrozumiał, że właściwie nie ma już domu.
Czy kiedykolwiek będzie mógł stać się częścią mafijnej rodziny Marcelli i żyć wśród ludzi, których kiedyś tak bardzo nienawidził? I jak na to wszystko zareagują członkowie klubu motocyklowego, jego bracia? Czy potraktują go jak wroga? A może uznają go za zdrajcę?
Wydaje się, że on i Marcella mają nikłe szanse, żeby być razem. Szczególnie kiedy wszystko staje przeciwko nim.
Opinia:
O mój Boże, z niecierpliwością wyczekiwałam na serię o dzieciach moich ulubionych bohaterów - czuję się prawie jak członek szalonej mafijnej rodzinki *-* Na pierwszy rzut ognia poszła Marcella - córka Luki i Arii, z pozoru rozpieszczona księżniczka żyjąca w złotej klatce stworzonej w celu jej ochrony. Jej jedynymi zmartwieniami było idealna organizacja uroczystości, idealny wygląd, idealne zachowanie - wszystko musiało być perfekcji jako, że dziewczyna była pod czujną obserwacją pozostałych członków mafii jako córka capo. Jej związek z Giovannim był równie powierzchniowo idealny. Jednak Marcella marzyła o tym, co mieli jej rodzice - prawdziwej miłości. Stając się więźniem motocyklistów i celem zemsty na jej ojcu, nie planowała zakochania się w porywaczu - Maddoxie. Mamy do czynienia z motywem porwany/więzień, szalonej namiętności, w wyniku której facet rzuca wszystko w imię "prawdziwej miłości". W prawdziwym życiu prawdopodobnie by zginęła :/ Zdecydowanie autorka stara się unowocześnić nasz świat mafijny - zostaje zdjęta tradycja "krwawego prześcieradła" po nocy poślubnej, a główna bohaterka w końcu nie jest niewinną dziewicą, a ponadto zostaje pierwszym członkiem mafii jako kobieta. A sceny erotyczne w wykonaniu autorki jak zawsze obłędne *-* Marcella znajduje miłość w miejscu zupełnie niespodziewanym, ale to nie koniec. Ich uczucie zostaje poddane wielu próbom w części drugiej. Jak w każdej części Cory Reilly wychodzą z nich zwycięsko, w końcu każda jej seria pokazuje "że miłość jest tego warta".
"Miłość nie jest zawieszona w próżni. Musi wytrzymywać wpływy zewnętrzne, które mogą jej nie służyć. Sama miłość to czasem za mało".
10/10 !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz